Karczmarz Sowa- Ząbkowiczanin, który został szlachcicem

* * *

Wzmianka autora "Liber chamorum" (ok. 1630 r.)

SOWA beł chłop z Ząbkowic, wsi biskupa krakowskiego od Siewiora.

Ten na karczmie beł do Ojcowskiego zamku na gościńcu,

dwie mili od Krakowa ku Olkuszowi, kilkanaście lat.

Tam tę karczmę od karczmarza tego i dotąd Sową zowią.

Zdobywszy się na karczmie, kupieł beł folwarczek u mieszczanina w Sławkowie,

który trzymał od niego arendą Młyński, o którym pod M, r. 1627.

Ten Sowa miał żonę chłopównę, z którą miał dziewek trzy i syńców:

Stanisława, Oleksego, Waleryjana, którzy nazwali

się Nieszkowskiemi.

Siostra tych młodszych jedna szła za Sarnowskiego

Krzystofa.

Umarł jej anno 1627.

Druga  szła beła

za Piotra Guttetera anno 1622;

umarła mu w krakoski ziemi;

zostało

dziecię anno 1624.

Komentarz historyczny

Walerian Nekanda Trepka z nieskrywanym oburzeniem, w zwięzły i obrazowy sposób opisuje karierę Ząbkowiczanina żyjącego w pierwszej połowie XVII stulecia. Autor Liber generationis plebeanorum znanej też jako Liber chamorum („Księga chamów”) gorliwie tropił przypadki plebejuszy- chłopów i mieszczan, którzy niejako „wkradli się” do stanu szlacheckiego z pominięciem prawnego aktu nadania dyplomu szlachectwa. Prawo nobilitacji w Rzeczypospolitej Obojga Narodów należało do prerogatyw króla, a od 1601 r. do Sejmu. Nagana szlachectwa czyli procedura oskarżenia o bezprawne stosowanie tytułu szlacheckiego mogła skończyć się dla pozwanego utratą majątku na rzecz osoby wnoszącej pozew. Istniał jeszcze inny (legalny) sposób na awans społeczny- uzyskanie szlachectwa Księstwa Siewierskiego od biskupa krakowskiego. Należy przy tym pamiętać, że szlachectwo siewierskie w Królestwie Polskim było pogardzane i nie gwarantowało uzyskania praw politycznych poza granicami księstwa.

Na podstawie wzmianki  z cytowanego dzieła trudno stwierdzić jednoznacznie czy Sowa uważał się za szlachcica polskiego czy siewierskiego, ale poszlaki wskazują na to drugie rozwiązanie. Uzyskanie szlachectwa Księstwa Siewierskiego było łatwiejsze, biskupi krakowscy na przełomie XVI i XVII wieku nie czynili trudności w tym względzie miejscowym, zamożnym „kuźnikom” (hutnikom) takim jak Podczaszowie, Porębscy oraz być może również Dąbscy z Wojkowic Kościelnych. Już w pierwszym zdaniu W. Nekanda Trepka orientuje Ząbkowice jako wieś położoną w pobliżu Siewierza („Siewiora”), chociaż miejscowość ta wchodziła w skład biskupiego klucza sławkowskiego. Jedną ze swoich córek karczmarz Sowa wydał za Krzysztofa Sarnowskiego, który bez wątpienia był przedstawicielem szlachty siewierskiej. Warto wspomnieć o tym, że Stanisław Sarnowski w latach 20. XVII w. pełnił urząd pisarza grodzkiego w Siewierzu. Również Sarnowskich autor „Liber chamorum” posądzał o plebejskie pochodzenie. Druga córka karczmarza Sowy nie miała już najwyraźniej okazji wejść do rodziny szlacheckiej, poślubiła mieszczanina krakowskiego Piotra Guttetera. Pretekstem do posługiwania się tytułem szlacheckim przez Sowę stał się zakup od nieznanego bliżej mieszczanina sławkowskiego kawałka gruntu pod Sławkowem. Ząbkowiczanin wydzierżawił go innej przedsiębiorczej osobie, mianowicie Pawłowi Młyńskiemu, synowi młynarza z Promnika a później słudze opata tynieckiego, któremu udało się zgromadzić wystarczająco dużo gotówki, aby zacząć zajmować się dzierżawą majątków ziemskich.

Protoplasta rodu Nieszkowskich?

Jak potoczyły się dalsze losy synów zaradnego chłopa Sowy z Ząbkowic o tym W. Trepka pisze następująco: Nieskowski nazwali się od nieskowania dwaj bracia, chłopscy synkowie. Starszy trzymał arendą anno 1627 w Chronowie u Wiśnicza. Brat drugi pojął Leszczyńską niejaką, mówią, że nieszlachcianka. Ten mieszkał w Wilkonoszej u Sącza r. 1629

Jak dotąd w zachowanym materiale źródłowym brak dowodów na potwierdzenie lub weryfikację tej śmiałej hipotezy. Być może czekają one na odkrycie przez badaczy. Intencją autora „Liber chamorum” było potępienie plebejuszy podających się za przedstawicieli stanu szlacheckiego. Utrwalenie detali z życia ludzi, którzy nie byli pierwszoplanowymi postaciami swojej epoki było niejako „skutkiem ubocznym” jego działalności pisarskiej. W.N. Trepka pozwolił im zaistnieć na kartach historii. Prawdopodobnie wśród „chamów” było mniej oszustów niż chciał to przedstawić autor. Pojawiały się w ich gronie postaci zaradne i przedsiębiorcze jak karczmarz Sowa, który miał (przynajmniej teoretycznie) możliwość uzyskania nobilitacji od biskupa krakowskiego w Księstwie Siewierskim w sposób zgodny z literą prawa.

 

Bibliografia:

Walerian Nekanda Trepka, Liber generationis plebeanorum („Liber chamorum”), cz. I i II, red. Maria Renata Mayenowa, Zakład Narodowy im. Ossolińskich. Wyd. Polskiej Akademii Nauk, Wrocław-Warszawa-Kraków 1963.

Zdzisław Noga, Szlachta siewierska w XVI wieku, „Rocznik Naukowo Dydaktyczny WSP w Krakowie” 1999, z. 203, s. 45–65.

Helena Polaczkówna, Szlachta na Siewierzu biskupim w latach 1443–1790, „Rocznik Towarzystwa Heraldycznego we Lwowie” 1913, t. 4, z. 2, s. 3–90.

Jan Wiśniewski, Diecezja częstochowska. Opis historyczny kościołów i zabytków w dekanatach: będzińskim, dąbrowskim, sączowskim, zawierckim i żareckim oraz parafji Olsztyn, Czcionkami Szkoły Rzemieślniczej, Marjówka Opoczyńska 1936.

 

 

Opracował: Mateusz Siembab

Zobacz także

Pomóż nam stworzyć

kronikę wydarzeń bohaterów i miejsc!

Jeśli posiadasz w domowym archiwum zdjęcia, notki prasowe, czy inne materiały, którymi chciałbyś się z nami podzielić, śmiało – napisz do nas! Dołożysz swoją cegiełkę do wspaniałego przedsięwzięcia, które będzie służyć i edukować nas jeszcze przez wiele pokoleń.

Jeśli chcesz podzielić się z nami częścią swojej historii,
prześlij je za pomocą poniższego przycisku

Bądź na bieżąco

Newsletter

Chcesz dostawać od nas informacje o najnowszych wydarzeniach, wystawach i artykułach? Zapisz się!

Dziękujemy za zapisanie się do naszego newslettera

Skip to content