Ochotnicza Straż Pożarna (1924-1939, cz. 1)

***

W poszukiwaniu źródeł finansowania

Lokalne straże ogniowe były jednym z niewielu przejawów aktywności obywatelskiej Polaków akceptowanym przez władze carskie. Zdaniem prof. Sylwestra Fertacza, Straż Ogniowa w Ząbkowicach powstała w 1910 r. z inicjatywy księdza Franciszka Plenkiewicza (inicjator budowy Domu Ludowego). Jej pierwszym prezesem został wspomniany już ks. F. Plenkiewicz, a naczelnikiem Antoni Sierpiński. Najstarsze zachowane księgi ząbkowickiej straży pochodzą z dwudziestolecia międzywojennego. W księgach protokołów zarządu na pierwszy plan wybijały się kwestie poszukiwania dodatkowych źródeł dochodu, budowa remizy, utrzymanie orkiestry strażackiej, a także rozmaite sprawy kadrowe.

Braki finansowe stanowiły największą bolączkę straży pożarnej, która od przełomu lat 20. i 30. poświęcała dużo czasu i środków budowie nowej remizy.  Sytuację Ochotniczej Straży Pożarnej (Ogniowej) w Ząbkowicach dobrze oddaje stwierdzenie sekretarza Józefa Skwarczyńskiego podczas walnego zebrania straży z 18 marca 1934 r., że na 165 członków składki płaciło zaledwie 50-ciu z nich, co powodowało poważne zaległości w kasie. Ta pozornie wysoka liczba członków nie oznaczała, że każdy członek brał udział w akcjach gaśniczych. Członkowie straży pożarnej dzielili się na czynnych, którzy miesięcznie wpłacali po 25 gr oraz członków popierających płacących dwukrotność tej kwoty.

Przedstawienie na rzecz Ochotniczej Straży Pożarnej z udziałem J. Winiaszkiewicza: Kurjer Zachodni "Iskra" nr 252 z 31 października 1930 r.

Zaległości budżetowe starano się uzupełniać na wiele sposobów. Organizowano liczne zabawy taneczne, fantowe, z bufetem i loterią itp. z przeznaczeniem dochodu na Ochotniczą Straż Pożarną. Dochód z zaledwie 2 zabaw w 1929 r. pozwolił na zakup 14 par spodni i 10 mundurów. Oprócz zabaw na rzecz straży organizowane były kwesty uliczne. W 1934 r. sekretarz odnotował, że czynni strażacy nie chcieli kwestować ze znaczkiem w drugi dzień świąt z powodu „wielkiego zimna”. Innymi formami zbiórki były kiermasze i akcje sprzedaży kalendarzy. Najbardziej dochodową działalnością okazały się dyżury strażackie pełnione podczas imprez w ząbkowickim Domu Ludowym. Do rzadkości należał dochód z wypożyczenia sprzętu – w sierpniu 1934 r. straż otrzymała 25,50 zł za wypożyczenie pompy ręcznej fabryce chemicznej „Elektryczność”.

W latach 30., gdy remiza była częściowo wykończona Ochotnicza Straż Pożarna zarabiała dodatkowo na wynajmie sal, jednak opłaty nie mogły być zbyt wygórowane ze względu na kompletny brak wyposażenia (stołów, krzeseł, garderoby itp.). Również to źródło dochodu było niewystarczające. Zarząd straży wraz z radą sztabową zabiegał o zapomogi od gminy Wojkowice Kościelne, sejmiku powiatu będzińskiego oraz dyrekcji okolicznych fabryk. Największym darczyńcą ząbkowickiej straży pożarnej był dyrektor Józef Jaworski, zawiadujący wówczas fabryką chemiczną „Elektryczność” w związku z czym w kwietniu 1928 r. członkowie straży mianowali go honorowym dożywotnim prezesem obok ks. F. Plenkiewicza.

Dwa pierwsze wpisy (z lat 1923 i 1924) do księgi protokołów zarządu ząbkowickiej Ochotniczej Straży Pożarnej ze zbiorów Archiwum Państwowego w Katowicach.

Budowa remizy strażackiej w Ząbkowicach

Nie wiadomo co stało się z budynkiem drewnianej remizy z 1909 r., o którą wzmiankują niektórzy badacze. Budowa nowej remizy w Ząbkowicach spowodowała, że w budżecie straży na 1929 r. przewidziano konieczność zaciągnięcia 15 tys. zł pożyczki. Zamiar wybudowania remizy wyrażano po raz pierwszy podczas zebrania członków straży pożarnej w styczniu 1928 r. Początkowo członkowie zarządu zakładali niższe koszty, dlatego ogłoszono dobrowolną składkę na rzecz budowy. Prezes zarządu straży Wincenty Gibałka zaproponował, aby dodatkowo urządzić poświęconą temu celowi majówkę oraz zbiórkę kwiatka.

Podczas zjazdu straży okręgu będzińskiego, 6 maja 1928 r.  poświęcono kamień węgielny remizy. Niezwłocznie postanowiono wypłacić Stanisławowi Gibałce 400 zł, aby zaczął zwozić na plac potrzebny kamień. Sporządzenie planu zlecono technikowi Kowarskiemu z oddziału drogowego. Oferty na wykonanie robót murarskich złożono majstrom murarskim – Piotrowi Błachutowi, Feliksowi Szymańskiemu i Janowi Pałce. Budowę remizy zamierzano rozpocząć 22 sierpnia 1928 r. 25 października zarząd poinformował, że ukończono fundament, ale brakowało pieniędzy na inne roboty, które wstrzymano do wiosny kolejnego roku. Przykrycie fundamentu papą powierzono druhowi Kryczkowi. W 1930 r. zorganizowany został Komitet Budowy Remizy z W. Gibałką na czele. W maju 1930 r. prezes Ochotniczej Straży Pożarnej inż. Świętochowski negocjował ze Stanisławem Ładą w sprawie dostawy wapniaka. Budżet straży na lata 1930/31 stanowił, że ponad 80 % wydatków (5000 z 6050 zł) należało przeznaczyć na dokończenie budowy remizy. W 1933 r. finanse straży znajdowały się w tak dramatycznym stanie, że wstrzymano prace przy budowie remizy i wszelki inwestycje aż do czasu zasilenia kasy „jakimikolwiek wpływami”. Remizę oddano do użytku częściowo latem 1934 r. – 1 lipca w Sali remizy odbyło się zebranie członków straży pożarnej.

Budowa remizy w Ząbkowicach: "Expres Zagłębia" nr 217 z 18 września 1928 r.

Szeregu prac podjął się strażak – majster Stanisław Adamiecki, który do końca listopada 1933 r. miał wstawić okna (6 małych i 2 duże). Pomocnik druha Adamieckiego miał zająć się w tym czasie futrynami. Zdaniem zarządu zlecone prace nie zostały wykonane terminowo. Strażacy wyłożyły okna tymczasowo cegłą a drzwi pozabijali deskami. Jeszcze 13 października 1934 r. członkowie zarządu apelowali o wstawienie i oszklenie okien „ze względu na porę jesienną i zimno”. Już w maju 1934 r. przegrodzono salę remizy, a 29 lipca odbyło się jej poświęcenie w obecności zaledwie kilku strażaków bez udziału postronnych. W celu wykończenia wnętrza zarząd zamierzał zwrócić się do sejmiku powiatu będzińskiego z prośbą o przyznanie zasiłku w postaci 5 tys. sztuk cegieł. Z powodu braku pieniędzy straż musiała dokonać wyboru, czy lepiej wykończyć salę nr 2, czy dobudować szopę na pomieszczenie sprzętu strażackiego. Zdarzało się, że sprzęt, który zwykle chowano w sali, na czas zabawy leżał pod gołym niebem. W deski i papę na pokrycie dachu przybudówki zaopatrywano się zwykle u pana Tomaszka. Koszty materiałów zmuszały do poszukiwania darczyńców. W sierpniu zarząd zwrócił się do S. Łady z prośbą o ofiarowanie 3 fur miału wapiennego. Czasami te apele spotykały się z przychylnym odzewem – huta „belgijska”  ofiarowała remizie szkło okienne. Pan Sierpiński z fabryki „Elektryczność” zaoferował ponadto zawiasy do drzwi. Potrzeby budowlane skłoniły zarząd do decyzji o sprzedaży instrumentów orkiestry strażackiej za 1200 zł.

 

W prawym górnym rogu niniejszego artykułu: 

Fotografia straży pożarnej w Ząbkowicach z archiwum P. Grażyny Banasik.

 

Bibliografia

Archiwum Państwowe w Katowicach, (zesp. 2405) Ochotnicza Straż Pożarna

w Ząbkowicach, sygn. 1. Protokoły zarządu [1933-1937].

Archiwum Państwowe w Katowicach, (zesp. 2405) Ochotnicza Straż Pożarna

 w Ząbkowicach, sygn. 2. Protokoły zarządu [1938-1940].

Archiwum Państwowe w Katowicach, (zesp. 2405) Ochotnicza Straż Pożarna

 w Ząbkowicach, sygn. 3. Protokoły zarządu [1923-1930].

„Expres Zagłębia” nr 217 z 18 września 1928 r.

Sylwester Fertacz, Ząbkowice, [w:] Dąbrowa Górnicza. Monografia, t. 2, Dzielnice miasta, Dąbrowa Górnicza 2016, s. 239-319.

Kurjer Zachodni „Iskra” nr 252 z 31 października 1930 r.

Andrzej Lorenc, Ząbkowice, t. 1, w kluczu sławkowskim i Zagłębiu Dąbrowskim do roku 1918, Dąbrowa Górnicza 2020 (str. 218, 229, 236-238, 280-285, 317).

Tenże, Ząbkowice, t. 2, w Zagłębiu Dąbrowskim lata 1918-2018, Dąbrowa Górnicza 2020 (str. 23, 150-155).

 

Część 2. niniejszego tekstu poświęcona będzie orkiestrze, kadrom i wyposażeniu Ochotniczej Straży Pożarnej.

 

Opracował: Mateusz Siembab

Zobacz także

Pomóż nam stworzyć

kronikę wydarzeń bohaterów i miejsc!

Jeśli posiadasz w domowym archiwum zdjęcia, notki prasowe, czy inne materiały, którymi chciałbyś się z nami podzielić, śmiało – napisz do nas! Dołożysz swoją cegiełkę do wspaniałego przedsięwzięcia, które będzie służyć i edukować nas jeszcze przez wiele pokoleń.

Jeśli chcesz podzielić się z nami częścią swojej historii,
prześlij je za pomocą poniższego przycisku

Bądź na bieżąco

Newsletter

Chcesz dostawać od nas informacje o najnowszych wydarzeniach, wystawach i artykułach? Zapisz się!

Dziękujemy za zapisanie się do naszego newslettera

Skip to content